niedziela, 24 lutego 2013

Winne ciekawostki, cz.10


Dzisiaj będzie o dość kontrowersyjnej ciekawostce ze świata wina. Chodzi o butelki z wizerunkiem Hitlera, Stalina i innych postaci historycznych produkowanych przez Alessandro Lunardelli'ego. Sprawa nie jest nowa, bo już w połowie lat 90. wyszły pierwsze butelki z 'serii historycznej'. Podczas ostatnich wakacji została 'odświeżona' przez amerykańskich turystów, pochodzenia żydowskiego, państwa Hirsch. Amerykańskie małżeństwo spędzając wakacje we Włoszech, natknęło się na butelki z wizerunkiem Hitlera. Swoje oburzenie wyraźnie zamanifestowali, a dyskusja na temat wolności słowa wybuchła na nowo w Europie. 


Dla wielu takie etykiety to wyraźne propagowanie nazizmu. Według autora, butelki przypominają tylko o historii i sławnych postaciach, bo oprócz zbrodniarzy II wojny światowej pojawiają się butelki z wizerunkiem Napoleona, Marksa, Che Guevary. Sprawa jest dość trudna, bo państwo Hirsch wydają się być oburzeni przed wszystkim wizerunkiem Hitlera, o butelkach ze Che Guevarą czy Leninem nie wypowiadali się. Nie sądzę, aby zdjęcia Stalina na butelce wina było mniej szokujące niż zdjęcia Hitlera. Pytanie, czy to przypadkiem nie narusza granicy i czy nie jest jeszcze za wcześnie na 'popularyzowanie historii' w taki sposób.  Dla mnie to chyba o krok za daleko, zwłaszcza, gdy obok butelki ze Stalinem pojawia się inna z Janem Pawłem II.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz