sobota, 13 kwietnia 2013

O tym, jak Sherry świat odkrywało.



Gdyby ktoś próbował stworzyć kwalifikację najpopularniejszych win fortyfikowanych, to na podium, tuż obok Madery i Porto z pewnością znalazłoby się Sherry. Nie mnie rozstrzygać czy byłaby to sprawiedliwa ocena, jednak z pewnością muszę uznać, że są to trzy najbardziej rozpoznawalne wina wzmacniane. Wino z Jerez jest ostatnim z ‘wielkiej trójki’, o którym napiszę parę słów. Jego obszerna historia przysporzyła mi nie lada problem w stworzeniu rzetelnej ale wystarczająco zwięzłej i nie męczącej opowieści. Dlatego dzisiejsza gawęda nie będzie o całej historii sherry, a jedynie o jej najciekawszych momentach. 

Początki tego andaluzyjskiego wina sięgają czasów fenickich, wtedy poza Kadyksem założono niewielką kolonię zwaną Xera, dzisiejszy Jerez. Uprawa winorośli poczyniła tam takie postępy, że wina iberyjskie z tego regionu były sławne wśród Rzymian, nim jeszcze podbili te tereny. Gdy Iberia została włączona do prowincji Imperium, to z winem działo się tylko lepiej. Oczywiście dobre czasy nie trwały wiecznie. Z początkiem VII wieku półwysep najechali muzułmańscy Maurowie. Całkiem niedawno pisałem, o tym co Islam oznaczał dla wina, na szczęście w tym przypadku prawo szariatu zadziałało dość łagodnie, a winnice z okolic Jerez nie zostały wykarczowane. Wino produkowano nadal, przede wszystkim do celów leczniczych, ale trochę chętnych do spożywania też się znalazło. Na odsiecz Hiszpanii szybko przybyli liczni władcy chrześcijańscy. Jednak by dotarli do krainy Sherry trzeba było trochę czasu. Dopiero w 1264 roku władca Kastylii i Leonu, Alfons X Mądry, odbił Jerez z rąk muzułmanów, spychając ich do niewielkiego obszaru kalifatu Grenady. On też odnowił oblicze winnic i wina z Andaluzji, szeroka protekcja króla pozwoliła na szybko odnowę tradycji winiarskiej, nawet pomimo tego, że duża część winnic został zniszczona podczas działań wojennych. Bynajmniej nie robił tego z czystego altruizmu wobec mieszkańców. Już arabskie wina ‘sherish’ były popularne za granicą, szczególnie w Anglii, dlatego władcy dbali o to by jak najszybciej przywrócić produkcję i eksport tego wina. Doszło do tego nawet, że król Henryk III Chorowity rozkazem królewskim zabronił wycinania choćby pojedynczej winorośli, a także zakazał tworzenia pasiek w pobliżu winnic, by pszczoły nie uszkadzały gron. Wkrótce sherry stało się tak popularne, że władcy Andaluzji postanowili uregulować produkcję swego wina. 
W 1483 roku wydano Przepisy Gildii Rodzynek i Winogron z Jerez. Były to regulacje dotyczące zbiorów, beczek, starzenia i handlu  winem sherry, czyli coś podobnego do dzisiejszych przepisów apelacji.  Rozwojowi wina z Jerez sprzyjało to, że miasteczko leżało nieopodal Kadyksu i Sanlúcar de Barrameda, dwóch najważniejszych portów hiszpańskich, z których wyruszały ekspedycje dalekomorskie. Dlatego sherry było bardzo popularnym winem wśród marynarzy, płynących do Indii, a także tych odkrywających Nowy Świat. Krzysztof Kolumb na swą wyprawę z pewnością zabrał sherry, dzięki niemu było to pierwsze wino pite w Ameryce. Podobnie Ferdynand Magellan przed swą podróżą dookoła świata zaopatrzył się w sherry. Zrobił tak obfite zapasy, że w ogólnym rozrachunku na wino wydał więcej niż na broń. Na jego statkach wino z Jerez jako pierwsze opłynęło świat. Oba rekordy są oczywiście przypuszczeniem, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że spragnieni marynarze wypili całe zapasy wina nim dotarli do celu swej podróży. Mimo, że wino z Andaluzji znane było w Anglii zapewne już w wieku XII, to jego największa popularność przypada na wiek XVI i XVII, za sprawą marynarza oczywiście. Podczas wojny angielsko-hiszpańskiej w 1587 roku, niejaki sir Francis Drake zaatakował hiszpański port Kadyks. Oprócz spalenia licznych okrętów, cumujących w porcie, angielski korsarz zagrabił trzy tysiące beczek sherry. Łup został przewieziony do Anglii, gdzie zrobił furorę wśród tych co go jeszcze nie znali. Andaluzyjskie wino słynęło również wśród angielskich władców. Królowa Elżbieta I, polecając sherry księciu Essexu, chwaliła je jako najlepsze wino na świecie. Z kolei jej następca, Jakub I Stuart, zarządził by z królewskich piwnic dostarczano mu 12 galonów sherry dziennie (blisko 50 litrów!). 

Sukces Drake’a przyczynił się do tego, że w jego ślady poszli kolejni korsarze. Kadyks został napadnięty jeszcze kilka razy w przeciągu następnych kilkunastu lat. Ostatni atak na Kadyks Anglicy przypuścili w 1625 roku, lecz tym razem marynarze, jak na ironię, byli zbyt upici sherry by coś zdziałać, więc zostali łatwo pokonani przez Hiszpanów. Po tym epizodzie już nikt z Anglików nie próbował grabić sherry, a zapasy wina z Jerez trafiały do Anglii w bardziej cywilizowany sposób. W tym momencie do Andaluzji przybyło wielu kupców z wysp, którzy zakładali tam swoje punkty handlowe. Wtedy zaczynały takie firmy jak Sandeman, Osborne, William, Humbert i wielu innych. O popularności sherry w XVII wieku świadczy również twórczość Williama Szekspira, który sam będąc wielkim fanem wina z Jerez, niejednokrotnie w swych utworach wspominał „sack of Sherry” pitym przez bohaterów jego książek. W tym czasie pozycja tego andaluzyjskiego wina była już niezagrożona. Nawet prawie całkowite zdewastowanie winnic przez filokserę nie pozwoliło zaginąć sławie sherry, które do dziś jest uznanym na całym świecie winem.