piątek, 7 grudnia 2012

Starość nie radość?



Nie sposób określić, ile wysiłku zostało włożone w wytłumaczenie laikom, że wino wcale nie jest „im starsze, tym lepsze”. Tylko określone rodzaje wina nadają się do dłuższego leżakowania, a z tym też przecież nie można przesadzić. W przypadku winorośli sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana.  Większość krzewów dożywa 25, maksymalnie 30 lat, a powodem tego są zazwyczaj kwestie ekonomiczne. Po wspomnianym okresie spada wydajność krzewów, dlatego są one zastępowane nowymi, młodymi krzakami. Jeśli winorośle są karczowane przed upływem tego czasu, to tylko z powodu choroby lub zmiany trendów w kwestii uprawianych szczepów. 
 
Winorośl z Mariboru
W niektórych winnicach utrzymywane są parcele, na których rosną kilkudziesięcioletnie krzewy. Taka winorośli, mimo spadku wydajności, ma pewne plusy. Grona ze starszych krzaków są mniejsze, a co za tym idzie, zawartość cukru w skoncentrowanym soku jest wyższa. Dzięki temu wina pochodzące z działek oznaczonych we Francji terminem vieilles vignes są bardziej poważane i osiągają wyższe ceny. Utrzymanie winorośli w dobrym stanie jest trudnym zadaniem, dlatego niewiele jest takich miejsc, gdzie produkuje się wina z ponadpięćdziesięcioletnich krzewów. Ale jak zawsze jest parę wyjątków i paru rekordzistów. Na przykład w Australii, w regionie Barossa Valley, jest winnica Turkey Flat. Jej cześć, obsadzona krzewami szczepu Shiraz, została potwierdzona jako najstarsza winnica na świecie. Obsadzona została w roku 1847, więc łatwo obliczyć, że już niedługo będziemy świetować jej 160-lecie. Oprócz tej winnicy podobny wiek mają dwie parcele: jedna w winnicy Domaine Henri Marionnet z Doliny Loary (obsadzenie datowane na 1850 rok), a druga w kalifornijskiej Grandepre Vineyard (obsadzenie datowane na 1865 rok). Jeśli dla kogoś półtora wieku jest zaskoczeniem, to wynik jaki osiągnęła słoweńska Žametovka, będzie niemalże nierealny. W Księdze Rekordów Guinnesa ten krzew, na podstawie współczesnych badań dendrologicznych, został oficjalnie zapisany jako nastarsza winorośl na świecie. Liczy sobie ponad 400 lat (a być może nawet piećset, dokładna data zasadzenia nie jest znana), a rośnie na ścianie Domu Starego Krzewu w Mariborze. 
 
Butelka projektu Oskara Kogoja
Do dziś zbiera się grona tej winorośli i wytwarzane jest z nich wino. Co roku uzyskuje się od 30 do 50 kilogramów winogron. Z uwagi na ograniczoną ilość, wino jest butelkowane w 250 ml buteleczkach, które bywają prezentami dla najznamienitszych osób. Butelki te robione są na zamówienie. Autorem pomysłu na ich kształt jest słoweński artysta Oskar Kogoj. Posiadaniem ich mogą się pochwalić np. Bill Clinton, papież Benedykt XVI, cesarz Akihito, czy Arnold Schwarzenegger. Sadzonki z tej winorośli otrzymał w prezencie Abdullah II, król Jordanii. Dlatego też jeśli ktoś narobił sobie smaku na wino z tej konkretnej winorośli, to obawiam się, że realizacja tego pragnienia może być dość skomplikowana. Najpierw zapewne trzeba by zostać prezydentem USA lub papieżem, bo tego wina nie ma w sprzedaży. Sama winorośl jest niezwykle ważnym elementem kulturowym słoweńskiego miasteczka. Zbiór winogron i wyciskanie z nich soku jest jednym z kluczowych elementów corocznego święta najstarszej winorośli. A wino ma swoja własną nazwę - Modra Kavčina, czasem tak samo mówi się na odmianę winorośli, z której jest ono robione.


Post Scriptum
Niestety, w Internecie natknąłem się na pewną zagwozdkę. Otóż znalazłem niezbyt wiarygodną informację, o tym, że najstarszą winoroślą na świecie nie jest Žametovka, tylko nieznana mi z nazwy winorośl w klasztorze Hilandariou, znajdującym się na półwyspie Chalcydyckim, na górze Athos. A liczy sobie podobno ponad 800 lat. Czy to prawda? Nie mam pojęcia. Jeśli ktoś by o tym coś słyszał, to byłbym wdzięczny za wyjaśnienie tej zagadki.

3 komentarze:

  1. Z tymi trzydziestoma latami to troche przesadziłeś. Przeciętny wiek krzewów w Beaujolais zbliza sie do czterdziestki a jako stare czyli vieilles vignes, określa sie we Francji krzewy po pięćdziesiątce, choć nie ma tu przepisów i niekiedy winiarze mówia tak o czterdziestolatkach. Optimum wydajnosci i jakosci zarazem to wiek między 25 a 35. I prawde mówiąc nie spotkałem we Francji wycinania krzewów po trzydziestce z powodu spadku wydajności. Takie praktyki prowadza pewnie niektóre spółdzielnie i w ogóle firmy nastawione na maksymalna produkcję tanich win, bo warto tez zwrócić uwagę, że przepisy apelacji ograniczają wydajność, czesto poniżej tego co mogą dac krzewy nawet starsze.

    pozdrawiam

    jongleur

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, że trochę niejasno się wyraziłem. Nie zaznaczyłem, że chodzi mi o te mniej prestiżowe winnice. Bo w tym wypadku funkcjonują swego rodzaju podwójne standardy. Jedne dla wspomnianych winnic produkujących grona dla masowych producentów wina, a drugie dla tych bardziej szanowanych winnic. Dzięki za rozjaśnienie tej kwestii.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy artykuł. Dobrze dowiedzieć się czegoś nowego na temat wina :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń