czwartek, 31 października 2013

Konkurs na Winiarskiego Pisarza Starożytności.



Dziś tekst na fali jesiennej walki blogerów o winiarskie trofea. Bez obaw, nie będę namawiał nikogo do głosowania na moich faworytów, ani tym bardziej na mnie. Nie mam też zamiaru przytaczać historii dawnych konkursów, bo przyznam się, że o żadnym takim (jeszcze!) nie czytałem. Dzisiaj mam zamiar przeprowadzić mój osobisty plebiscyt. Spróbuję wybrać najlepszego winiarskiego pisarza starożytności. Wbrew pozorom można odnaleźć paru pretendentów do tego tytułu. Oczywiście ocena kandydatów będzie wyglądać trochę inaczej. Podstawowym kryterium będzie przydatność starożytnych tekstów dla dzisiejszych odkrywców starożytnego wina. Zaczniemy od Teofrasta z Eresos, greckiego uczonego. U przełomu IV i III wieku p.n.e. popełnił dzieło Badania nad roślinami, zawarł w nim szeroką systematykę roślinności greckiej. Dość szczegółowo opisał również winorośl. Jednak w jego dziewięciotomowym dziele zajmowała ona wciąż dość skromną część, a opis dotyczył głównie sposobów uprawy. Dlatego nie wróżę mu sukcesu w dzisiejszym plebiscycie.


Prawdziwymi pretendentami do tytułu będą Rzymianie, wśród których znalazło się kilku pisarzy wartych uwagi. Kolejność chronologiczna wydaje się być najbardziej logicznym sposobem przedstawienie tych autorów. Dlatego zaczniemy od Katona Starszego, wiele o nim można pisać ale najbardziej znany jest chyba ze słynnej deklaracji o zniszczeniu Kartaginy. Powtarzanej za każdym razem gdy miał okazję przemawiać w senacie. Spod jego pióra wyszło dzieło De agri cultura. W swym podręczniku dla rolników szeroko rozpisał się na temat wina, przekazał wiele recept na wino, jak chociażby sposób wyrabiania charakterystycznego wina z Kos, do którego dodawano wodę morską. Ponad wiek później swe zdolność literackie ukazał Marek Warron, który w Rerum rusticarum również nie omieszkał wspomnieć o uprawie winorośli. Poważnym konkurentem dla nich był Pliniusz Starszy. Jego Naturalis Historiae jest jednym z najbogatszych źródeł opisujących wiedzę i umiejętności Rzymian. Spory fragment tego dzieła stanowi opis starożytnego winiarstwa. Pliniusz opisał wszystkie znane mu odmiany winorośli uprawiane w Imperium, przestawił różne style produkcji wina, a także wymienił najznamienitsze wina w ówczesnej Italii. To między innymi dzięki niemu przetrwała sława Falernum i Caecubum. W I wieku. n.e. pisał również Columella. Stworzył dwunastotomowe dzieło De re rustica, jedna z ksiąg w całości poświęcona była uprawie winorośli. Ostatnim z pretendentów do nagrody będzie Palladius ze swym Opus agriculturae, jednak on skupiał się na rolnictwie, opisując czynności jakie wykonuje się w gospodarstwie w każdym miesiącu.  

Naturalis Historiae z połowy XII wieku.
Czarnym koniem plebiscytu mógłby się okazać Punijczyk Mago, jednakże jego dzieło nie zachowało się do czasów współczesnych. Aczkolwiek z tej pracy korzystali wszyscy rzymscy pisarze z Pliniuszem i Katonem na czele. To dzięki nim zachowały się informacje o jego istnieniu. Obaj cytowali obficie dzieło Kartagińczyka. Można uznać, że winiarstwo rzymskie ma u swych podstaw punickie doświadczenie w uprawie winorośli. Dzieło Mago liczyło 28 ksiąg. Oprócz dokładnych wskazówek dotyczących uprawy winorośli można było tam odnaleźć informacje w jakim miejscu warto sadzić winnice. Dzięki niemu znamy również starożytną recepturę na passum, wino z suszonych gron. A to tylko skrawek wiedzy jaka przekazał Mago. Pozostaje tylko żałować, że jego dzieło nie zachowało się w całości. Ale za późno już płakać po utracie jednego z wielu niezastąpionych ksiąg starożytności. Pora kończyć mój mini-konkurs. Co prawda, mógłbym wymieniać dalej pisarzy, którzy przekazali pewną wiedzę na temat uprawy winorośli, ale byłby to zbędne zarzucanie was faktografią, bo najbardziej wartościowi autorzy zostali przedstawieni powyżej. W takim razie czas ogłosić wyniki. Podium zdobywa trzech niemalże rówieśników: Pliniusz Staszy, Katon i Columella. Ich prace dają nam bardzo szeroki i szczegółowy obraz winiarstwa Imperium Rzymskiego. Co więcej wiele z tych ksiąg było przepisywanych i czynnie wykorzystywanych w średniowieczu. Ale nie można zapomnieć, że te wszystkie dzieła powstały na bazie prac jednego Kartagińczyka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz