czwartek, 31 maja 2012

Winne ciekawostki, cz.1


Korkociąg. Dość niezwykły. Wynalazcą tego urządzenia jest Rob Higgs. Niewątpliwie pokazuje jak utrudnić sobie otworzenie butelki wina. Na szczęście, autor tego dzieła zdaje sobie sprawę z jego względnej przydatności, mimo to twierdzi, że budowanie takich urządzeń ćwiczy jego umysł równie dobrze jak książka. Co ciekawe, taki korkociąg został sprzedany za 100 000 funtów.

O tym, jak winorośl została matką greckiej cywilizacji.


Słyszymy Grecja. Myślimy Platon, Arystoteles, Archimedes, Pitagoras, Sokrates. Na myśl nam przychodzi szereg innych Greków, którzy dokonali wiekopomnych odkryć. Ale co się do tego przyczyniło? Wino oczywiście! A w zasadzie handel winem. Otóż, jak wiadomo Grecja około VIII w. p.n.e. nie należała to krajów najbogatszych. Był to kraj górzysty, w którym nie było zbyt dużo skarbów ówczesnych czasów, tj. złota srebra czy żelaza. Co gorsza, w Helladzie nie było też zbyt wielu dobrych gleb do uprawy zboża, więc handel także i tym produktem nie był możliwy. Niedobór zboża był bodajże największym problemem państw greckich. Import zboża był drogi i nie wszystkie polis greckie mogły sobie pozwolić na sprowadzenie wystarczających ilości. Co gorsza nie mały czego zaoferować w zamian. Jednak pojawiło się kilku mądrych Greków, którzy odkryli, iż ziemia grecka, nieprzyjazna zbożu, jest niezwykle korzystna pod uprawę winorośli i drzewek oliwnych. Wino i oliwa powstałe z plonów greckich okazały się być niezwykle dobrej jakości. Szybko zyskały uznanie konsumentów z basenu Morza Śródziemnego. Jeden z wielkich przywódców Grecji - Solon - widząc korzyści płynące z uprawy winorośli, rozpoczął agitację ludności by przekształcała swe pola w winnice i gaje oliwne. I takim oto sposobem krajobraz Grecji zmienił się nie do poznania. Zniknęły lasy i pola pszenicy, na ich miejsce przyszło wino i oliwa. Wraz z rosnącą produkcją zwiększał się eksport greckiego "złota". Zapotrzebowanie na nie było ogromne. Toteż podaż rosła zgodnie z wymaganiami rynku. Pewne lokalizacje, które były najbardziej łaskawe dla winnej latorośli, w krótkim okresie czasu stały się wielkimi producentami i eksporterami wina. Były to głównie wyspy np. Tazos, Lesbos, Korfu, Chios. Początkowe żywiołowe działania ludności greckiej z czasem przekształciły się w zorganizowany system produkcji tego wspaniałego napoju. Na niektórych wyspach, chociażby na Tazos, istnieli specjalni urzędnicy - karpologoi - którzy zajmowali się kontrolą uprawy, zbiorów i produkcji wina. W taki właśnie sposób rósł dobrobyt Grecji.

Wino stało się bardzo istotnym elementem kultury Grecji. Pod koniec VI w.p.n.e. do panteonu bogów greckich wszedł Dionizos, bóg wina, a wraz z nim Dionizje, święto wina. Wino było obecne wszędzie, na rzeźbach, malunkach i nawet monetach (warto dodać, że Grecy jako pierwsi stworzyli sprawny system monetarny.) A skoro już mowa o pieniądzach to właśnie te "winne pieniądze" pozwoliły na rozwój innych dziedzin życia. Nie brakowało chętnych by sponsorować pisarzy, rzeźbiarzy i architektów. Nie szczędzono pieniędzy na monumentalne budowle. Grecja stała się potęgą, jej statki pływały po całym Morzu Śródziemnym, wszędzie zakładano kolonie. To właśnie Grecy jako pierwsi prowadzili uprawy winorośli na terenach dzisiejszej Francji (dokładnie w Prowansji). Ale najważniejsze było to, że Grecy stali się bogaci. A ludzie zabezpieczeni materialnie, mogli sobie pozwolić na rozwój umysłowy. Dzięki temu wiele osób poświęciło swe życie myślom a nie czynom. Wtedy to swój największy rozkwit przeżywała filozofia, matematyka, astronomia i inne nauki. W taki oto sposób wino stworzyło grecką filozofię.